I pomyśleć, że to animacja o super-bohaterach. Tam działalo wszystko, od świetnie zarysowanej fabuły, po drobne niuanse i detale. Dialog między Gambitem i Rogue gdy poprzez nawiązanie do swoich mocy mówią o swoich uczuciach to scenariopisarskie mistrzostwo świata. A końcówka po prostu miażdży i szokuje niczym Czerwone Wesele w Grze o Tron.